Wniosek dowodowy (19092501)

Wnoszę o przeprowadzenie dowodów z dokumentów:

  1. dokument zatytułowany: „Notatka służbowa z dnia 6 listopada 2014 r. dotycząca rozmowy telefonicznej w sprawie ponownej kontroli projektu Beneficjenta”
  2. polecenia służbowego kontroli cennika i/lub regulaminu u beneficjenta wydanych „celem zbadania zgodności z prawem krajowym i unijnym”, jaką PARP skierował do RIF (ZARR).

na okoliczność stwierdzenia a) iż świadek Płusa kłamała w swoich zeznaniach przed sądem lub zwyczajnie myliła się twierdząc iż RIF (ZARR) nigdy nie otrzymał lub nie jest świadoma otrzymania nakazu kontroli cennika i/lub regulaminu, którego to skierowanie PARP potwierdziła w piśmie wskazanym w uzasadnieniu, oraz b) potwierdzenia istnienia konfliktu finansowo-gospodarczego między Zagozda sp. z o.o., a PARP na tle nowych cen usługi TaskBeat.pl, jakie ogłoszono w końcu 2014 r. przez spółkę – w związku z zakończeniem realizowania umowy cywilno-prawnej między spółką Zagozda sp. z o.o., a PARP.

poprzez: zobowiązanie PARP do ujawnienia kopii powyższych dokumentów

Uzasadnienie

Dokumenty zawarte w aktach postępowania administracyjnego wskazują na istnienie konfliktu gospodarczo finansowego pomiędzy dwiema stronami umowy cywilnej jaką jest umowa o dofinansowanie, tj. między Zagozda sp. z o.o., a PARP. Faktycznie jest to jednak konflikt ideologiczny, albowiem ja reprezentuję poglądy, które moim zdaniem zbliżone są do wolno rynkowego spojrzenia na gospodarkę, a niektórymi pracownikami średniego szczebla zarządzania w PARP, którzy reprezentują poglądy moim zdaniem zbliżone do bolszewickich, szczególnie w obszarze tzw. trzeciej transformacji bolszewickiej.

W tym projekcie konkretnie poróżniło nas podejście do cennika usług TaskBeat. Majsterkowanie przy cenach tego lub tamtego, to marzenie trzeciej reformy bolszewickiej. Bolszewicy do dnia dzisiejszego próbują kontrolować rzeczywistość w najdrobniejszych szczegółach. Tymczasem ktoś kto próbuje ustalić ceny w każdej gospodarce pozbawia się najważniejszej informacji gospodarczej, czyli co ile kosztuje. W efekcie każdy bolszewik kształtujący ceny pozbawia się możliwości kształtowania polityki gospodarczej w ogóle. Jak mawiał Norman Bailey – jednym z powodów upadku Związku Radzieckiego był brak informacji o tym co się dzieje.

Różnica w ocenie sytuacji szczególnie nie przypadł do gustu pracowniom PARP, albowiem jakkolwiek niektórzy z nich dzielą ideały bolszewickie w warstwie wyrażanych poglądów i podejmowanych działań, tak już porównywanie ich do bolszewików, im się nie podoba. Niniejsze postępowanie, jak i cały szereg wcześniejszych zarzutów to jednak brudne bolszewickie metody rozprawiania się z kapitałem prywatnym, o czym świadczy tak absurdalność formułowanych zarzutów, jak i obecnie już potwierdzona ich nieprawdziwość.

Dokumenty zawarte we wniosku przeczą zeznaniom świadka i dowodzą istnienia poleceń mających na celu wpłynięcie nieuprawnionego urzędu na wysokość cen oferowanych przed podmiot prywatny, co rzekomo dotykało m.in. innych beneficjentów PARP finansujących dostęp do usługi ze środków otrzymanych w ramach dotacji przyznanych przez PARP.

Istnienie obu dokumentów potwierdziła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w piśmie zawartym we wniosku dowodowym 19091701: https://www.zagozda.co/prokuratura/pr-ds-2078-2017/wnioski-dowodowe/wniosek-dowodowy-19091701/

– na okoliczność potwierdzenia iż PARP zorganizował „ponowną kontrolę” w 2015 r., celem wykrycia nieprawidłowości w „zakresie oferowania dostępu do e-usługi taskbeat.pl poprosiła o również tej kwestii – m.in. regulaminu świadczenia e-usługi ” (patrz pismo PARP sygn BZJ.RFE.050.34.2018.Ak(3) z dnia 11 grudnia 2018).

Poszukiwanie nieprawidłowości w związku z rosnącymi cenami faktycznie nastąpiło bez zawiadomienia beneficjenta, a zatem bez zapewnienia standardów określonych w konstytucji RP – celem swoistego „ukarania” niepokornego beneficjenta za podwyżki cen – poprzez odebranie beneficjentowi części dotacji, co odbyło się w ramach swoistej „zemsty” umówionej w zamkniętym gronie pracowników PARP, w związku z tym że podwyżka cen określona w cenniku oraz nowym regulaminie nastąpiła w końcówce 2014 r. – powodując znany konflikt pomiędzy PARP, a zarządem Zagozda sp. z o.o. Na uwagę sądu zasługuje że wnioski z tej nielegalnej kontroli przedstawiono beneficjentowi ponad 5 lat po rozpoczęciu realizacji umowy – pismo datowane jest na ostatni dzień realizacji umowy o dofinansowanie, a faks wskazuje że wnioski te PARP przesłał do ZARR późnym wieczorem, czyli właściwie w ostatnich godzinach obowiązywania umowy o dofinansowanie…

Wersję w której kontrola była z góry ukartowana potwierdziła pisemnie Iga Kolinko – reprezentująca PARP, która zainicjowała rozmowę ze mną w tej sprawie za pośrednictwem serwisu społecznościowego Facebook. W korespondencji zainicjowanej przez Igę Kolinko stwierdziła ona że kontrola, którą zorganizowała jako pracownik PARP – z góry miała na celu znalezienie nieprawidłowości w realizacji projektu. Kontrola ta była zorganizowana w związku z poleceniem kontroli cennika i regulaminu, jakie sformułowano w PARP – o czym świadczy dokument wymieniony na wstępie.

Jeżeli urząd inicjuje kontrole u beneficjenta z góry powziętym wnioskiem iż ma się ona zakończyć „znalezieniem nieprawidłowości”, to takie postępowanie urzędników świadczy o przekroczeniu uprawnień. Poniższa korespondencja powinna zostać uwzględniona w zawiadomieniu o przekroczeniu uprawnień przez urzędnika pełniącego funkcje publiczne w związku z celowym postępowaniem polegającym na przyjęciu wniosku z kontroli przed jej przeprowadzeniem, tj. celowym naruszeniem artykułu 41 karty praw podstawowych Unii Europejskiej.

Zorganizowanie ponownej kontroli u beneficjenta – jaka przecież faktycznie wcale nie odbyła się „u beneficjenta”, a odbyła się jedynie w pokojach urzędników, czyli bez możliwości uczestniczenia beneficjenta w czynnościach kontrolnych – stanowi przestępstwo przekroczenia uprawnień urzędnika publicznego, albowiem umowa o dofinansowanie zobowiązuje urzędników pełniących funkcje publiczne – do KAŻDORAZOWEGO zawiadamiania beneficjenta o KAŻDEJ kontroli (planowanej, nie planowanej, doraźnej lub formalnej).

Jednostronne postępowanie kontrolne wskazuje na wykluczenie beneficjenta z postępowania administracyjnego, co uniemożliwiło beneficjentowi ustosunkowanie się do wniosków z kontroli, o której zwyczajnie nie wiedział, a także wniesienia sprzeciwu do wniosków z kontroli z uwagi na to że termin do wniesienia tego sprzeciwu upłynął.

W związku z przeprowadzeniem kontroli bez obecności, bez wiedzy oraz bez możliwości zapewnienia i bez faktycznego uczestniczenia w czynnościach kontrolnych beneficjenta naruszono konstytucyjną zasadę jawności, a także wszystkie postanowienia dotyczące realizowania kontroli (na miejscu lub inaczej) określone w umowie o dofinansowanie. Postępowanie to miało na celu odebranie beneficjentowi części dotacji, a faktycznie zakończyło się stratami po stronie urzędu, który odmawiając beneficjentowi zwrotu środków w trybie negocjacji odebrał sobie możliwość ich zwrócenia w trybie windykacji.

Nieprawidłowości w podwyżce cen były już przedmiotem postępowania prokuratury, która w kuriozalny sposób próbowała postawić zarzuty zarządowi beneficjenta z tego powodu że decyduje co ten robi ze swoją własnością. Paragrafu na to postępowanie beneficjenta co prawda nie znaleziono, albowiem usługa TaskBeat jest własnością prywatną i kosztuje tyle ile jej prywatny właściciel sobie zażyczy, ale kilka dni po przekazaniu polecenia kontroli wynikającego z notatki służbowej – do ZARR w Szczecinie wpłynęło anonimowe pismo ostrzegające prokuraturę o zagrożeniu „spieniężenia projektu” i „wyjazdu za granicę” przez osoby rzekomo kryminalnie kochające się wzajemnie w trakcie realizacji projektu.

Załączniki:

Załącznik 1: Zapytanie do rzecznika beneficjenta z dnia 17 grudnia 2018 r.

Załącznik 2: wniosek o udostępnienie dokumentów z dnia 4 stycznia 2019 – bez odpowiedzi