instagram

Propozycja korupcyjna

Wraz z zakończeniem realizacji projektu finansowanego ze środków publicznych, spółka wprowadziła nowy cennik usługi świadczonej na zasadach komercyjnych i podjęła dość publiczne starania o pozyskanie inwestora prywatnego.

Efektem zmian ogłoszonych przez spółkę, spółka otrzymywała różne propozycje mające na celu pomoc przy poszukiwaniu inwestora. Na pewnym etapie pojawiły się również osoby które oferowały pomoc przy znalezieniu inwestora powołując się na PARP. Osoby te sugerowały że mogą znacznie pomóc, bądź utrudnić, znalezienie takiego inwestora. Szczegółowo w tej sprawie zeznania przed prokuratorem złożył prezes (Maciej) i ówczesna asystentka (Katarzyna) prezesa, którzy naprzemian prowadzili rozmowy z osobami dzwoniącymi do firmy.

Wkrótce osoba kontaktująca się ze spółką, rozmawiając z różnymi osobami, doprecyzowała iż dzwoni w imieniu męża prezes ZARR reprezentującej PARP, oferuje pomoc w znalezieniu inwestora którym miał być jeden z parków naukowych, żądając kwoty około stu tysięcy złotych za pomoc. Jednocześnie osoba ta wskazywała iż może utrudnić pozyskiwanie inwestora z uwagi na zmiany w modelu świadczenia cen za usługę, co zostało odebrane jako próba zastraszenia. Efektem tego w imieniu spółki wystąpiła Weronika, która kontaktowała się z PARP celem weryfikacji czy ma on narzędzia nacisku na politykę cenową spółki, prosząc jednocześnie o jej zweryfikowanie.

Efektem powyższych ustaleń zarząd spółki zdecydował nie podejmować propozycji tajemniczego oferenta uznając całe zajście jako propozycję korupcyjną, bądź zwykłą prowokację, jednakże rok później PARP faktycznie nakazał ZARR ponowną kontrolę w spółce za okresy już kontrolowane i zatwierdzone. Według notatki służbowej sporządzonej w PARP kontrola miała dotyczyć „cennika i regulaminu pod kątem zgodności z prawem krajowym i wspólnotowym” (pisownia oryginalna).

Jak się okazało PARP prowadził rozmowy z ZARR na temat możliwości uzasadnienia ponownej kontroli w projekcie jeszcze w 2014 r., o czym świadczy notatka służbowa z dnia 6 listopada 2014 r. dotycząca rozmowy telefonicznej ws. ponownej kontroli projektu Beneficjenta. W sytuacji gdy „ponowna kontrola” nie przyniosła efektu w postaci możliwości zarządzenia ponownej kontroli, cudownym zbiegiem okoliczności, już dwa tygodnie później do ZARR wpłynął „anonimowy” donos wskazujący na nieprawidłowości uzasadniające przeprowadzenie takiej kontroli.