instagram

Zarzut pozorowania produkcji

W 2018 wprowadzono nowy zarzut, z którego wynika iż wykonawcy usług programistycznych nie wykonywali faktycznie prac nad tworzeniem systemu, a wykonawcy usług internetowych faktycznie nie wykonywali hostowania i monitoringu wyprodukowanej usługi.

Ustalenia prokuratury mijają się z ustaleniami kontrolerów ZARR, którzy nie mieli żadnych wątpliwości co do faktycznego wyprodukowania i oferowania usługi, co było sprawdzane. Weryfikacja odbywała się na dokumentach oraz poprzez demonstrację rozwiązania, przy uczestnictwie trzy osobowego zespołu wraz z osobą techniczną (informatykiem). Protokoły z każdej kontroli, podpisany został przez wszystkich członków komisji kontrolującej, która zapoznawała się z produktem, usługą, kodem źródłowym oraz postępami realizacji.

Ustalenia prokuratury (tego nikt nie zaprogramował) rozmijają się z „ustaleniami” tysięcy użytkowników którzy ustalali iż oprogramowanie istnieje w ten sposób że od ponad sześciu lat korzystają z oprogramowania, którego rzekomo nikt nie wykonał. Jednocześnie, zakładając że zarzut dotyczy tego że produkt wyprodukowała nie ta osoba która podpisała się na fakturze, to prokuratura nie wskazała kogo podejrzewa o faktyczne wykonanie usługi.

Zarzut ograniczono do stwierdzenia iż faktury za realizację systemu nie odwzorowywały prac jakie nie zostały wykonane. Koronnym dowodem na brak faktycznej realizacji systemu przez osoby biorące udział w jego realizacji jest … (cyt.) „brak dowodów na to że było inaczej”. Analogicznie można stwierdzić iż istnieje dowód na to, że produkujemy wielbłądy wypełnione kokainą, w postaci … braku jakichkolwiek dowodów na to że jest inaczej. Całe postępowanie prokuratury zamienia się zatem w jedną wielką farsę, która doszczętnie kompromituje organy ścigania.